Jakiś czas temu pisałam o tym, dlaczego szkolenia stacjonarne odchodzą do lamusa i jaka jest przewaga warsztatów nad szkoleniami stacjonarnymi. Dziś odpowiadam na pytanie zawarte w tytule posta. Z ogromną przyjemnością i nieukrywaną zazdrością patrzę na mnogość kursów on-line, które od jakiegoś czasu zalewają rynek rozwoju osobistego. Nie jestem przeciwna tym kursom. Popieram je i kibicuję ich autorkom. Sama mam zamiar wprowadzić kilka e-szkoleń do mojej oferty. Jednak zanim to zrobię, śledzę bacznie opinie kobiet na temat takiego sposobu zdobywania wiedzy.
O co chodzi z tymi kursami on-line?
Kursy on-line są specyficznym rodzajem szkoleń – prowadzone są on-line w czasie rzeczywistym lub jako materiały udostępnione do odtwarzania w dowolnej chwili. Ich ogromną zaletą jest to, że (najczęściej) ich wykonanie jest nieograniczone w czasie. Dostęp do materiałów mamy zawsze i wszędzie tam, gdzie będziemy mieć zasięg internetu i sprzęt. Płacimy raz, a możemy z nich korzystać wielokrotnie (choć nieliczne mają ograniczenie i w tym zakresie). Kursy on-line często wzbogacane są o zamknięte grupy dyskusyjne uczestników (np. na Facebook’u), webinaria (czyli wykłady przez internet) czy „bonusy” takie jak indywidualne konsultacje z trenerem. W przeważającej większości są tańsze niż udział w szkoleniach stacjonarnych. Czego chcieć więcej?
Wszystko to jest niezwykle atrakcyjne i brzmi bardzo zachęcająco. A jednak wiele kobiet mówi: kupiłam kurs i…
…nie miałam czasu z niego skorzystać…
… wykonam go „kiedyś”…
…obejrzałam pobieżnie materiały, ale nie dałam rady ich w pełni przeczytać…
…leży, mam go na dysku…
Czy Tobie zdarzyły się takie sytuacje?
Czy kursy on-line są skuteczne?
Odpowiedź jest prosta: zdecydowanie tak!
Dlaczego więc, w tytule posta sugeruję, że jest inaczej?
Że by kurs on-line był skuteczny, muszą być spełnione trzy warunki konieczne. Oto one.
- Zakres kursu musi odpowiadać na Twoją realną potrzebę.
Jeśli kupujesz kurs z asertywności, upewnij się, że to, czego potrzebujesz to właśnie asertywność. A nie na przykład komunikacja czy radzenie sobie w sytuacjach stresowych. Jeśli kupujesz kurs zarządzania sobą w czasie upewnij się, że Twój problem leży w umiejętności zarządzania sobą w czasie, a nie na przykład w niskim poczuciu własnej wartości czy tendencji do odmawiania sobie przestrzeni na własne przyjemności. Najczęściej zidentyfikowanie realnej potrzeby nie jest proste. Lubimy ukrywać pod rzeczami bezpiecznymi i popularnymi sedno problemu. A najczęściej dzieje się tak, gdy brakuje nam prawdziwej motywacji do zmiany. Tak dochodzimy do drugiego warunku:
- Musisz mieć prawdziwą motywację do zmiany status quo.
Zdefiniowałaś swoją realną potrzebę? Świetnie! A teraz spójrz na nią i sama przed sobą powiedz, czy naprawdę chcesz coś zmienić w tym obszarze? Ile energii jesteś gotowa włożyć w zmianę? Co zyskasz na tej zmianie, a co możesz stracić? Co Cię dotąd powstrzymywało przed zmianą?
Generalnie nikt z nas nie lubi zmian. Część osób je oswoiło i radzi sobie z nimi lepiej, inne reagują większym oporem. Kiedy coś nam mocno doskwiera, kiedy już nie potrafimy tego znieść, podejmujemy działanie. I po mniej lub bardziej właściwym zidentyfikowaniu problemu kupujemy książki, szkolenia i e-kursy. Kupujemy, bo tytuł odpowiada na naszą potrzebę, bo jego opis nas przekonuje. Tak! Chcę być bardziej asertywna! Chcę być bardziej kreatywna! Właśnie tego najbardziej mi potrzeba! To jest to! Klik. Kupuję. I… nie dzieje się nic. SIĘ nie chciało zmienić Twojego życia. Ups! Książka obrosła kurzem, termin szkolenia minął, pieniądze przepadły, a kurs on-line zapełnia skrzynkę przytłoczony nowszymi e-mailami. Zabrakło prawdziwej motywacji. Motywacji, która wywołuje determinację i daje siłę do pozostania konsekwentną.
- Forma nauki, czyli e-kurs musi należeć do preferowanych przez Ciebie metod zdobywania wiedzy.
Masz dobrze zidentyfikowany problem. Masz motywację. Kupujesz kurs on-line i… nic. Może nawet go przechodzisz i… nic. Ale jak to? Ano, tak to! Może zdarzyć się, że po e-kursie niewiele wiedzy zdobyłaś, a przyczyna jest prozaiczna. Po prostu skuteczność różnych metod nauki zależy od naszych preferencji i stylów uczenia się. Jeśli najchętniej uczysz się z książek – kurs on-line wcale nie musi być dla Ciebie efektywny. Jeśli lubisz naukę poprzez bezpośredni kontakt z innymi osobami, trudno spodziewać się, że e-kurs będzie efektywny w Twoim przypadku. Jeśli preferujesz ćwiczenia i zadania wykonywane w grupach czy parach – nie spodziewaj się, że szkolenie on-line da Ci większą skuteczność. A jeśli nie znasz jeszcze Swojego stylu uczenia się, sięgnij po kwestionariusz Kolba. Z jego darmowej wersji możesz skorzystać na przykład >>TUTAJ<<. Kiedy będziesz mieć wynik – podziel się nim proszę w komentarzu pod tym postem i powiedz, czy on-line’owe metody nauki są dla Ciebie skuteczne?
Kursy on-line nie są dla każdego
Kursy on-line są dla tych, którzy:
– lubią uczyć się w zaciszu własnego domu,
– mają motywację i determinację do tego, by wygospodarować czas na samodzielną naukę,
– nie boją się korzystać z narzędzi on-line (takich jak Skype czy Google Hangouts),
– nie potrzebują bezpośredniego kontaktu z trenerem czy innymi uczestnikami kursu,
Kto jeszcze Twoim zdaniem może efektywnie rozwijać się dzięki kursom on-line?
Czy e-kursy są odpowiednią metodą rozwoju dla Ciebie?
Bez względu na to, ile osób w Twoim otoczeniu przekonuje Cię do tego, że szkolenia on-line są rewelacyjne, zachęcam Cię do poszukiwania Twoich własnych, najskuteczniejszych dla Ciebie metod zdobywania wiedzy. Dlatego, że…
Jesteś wyjątkowa. Nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak wszyscy.
rusz tyłek i BĄDŹ SOBĄ!
zdjęcie w nagłówku: freedigitalphotos.net