Jedni mówią, że towarzyszy im zawsze. Inni, że tylko w pracy. Dla filozofii wschodu jest brakiem wewnętrznego spokoju, wewnętrznej harmonii i porządku. W kulturze zachodniej pojawia się w momencie utraty kontroli. Medycyna holistyczna określa go jako wywołujący szereg reakcji fizjologicznych brak zdolności do radzenia sobie ze spostrzeganym, realnym albo wyobrażonym zagrożeniem dla dobrostanu umysłowego, fizycznego emocjonalnego albo duchowego jednostki. A czym jest stres z perspektywy psychologii?
To prawda, że stres jest nieodłącznym elementem naszego życia. Każdy z nas potrafi sobie radzić z nim lepiej lub gorzej. Niektórzy wierzą w to, że można się nauczyć radzić sobie ze stresem. Ujarzmić go. Jak jest naprawdę? Wszystko zależy od teorii, na której się oprzemy.
STRES W FILOZOFII WSCHODU
Tak jak napisałam we wstępie, w filozofii wschodu stres jest rozumiany jako brak wewnętrznej równowagi. By sobie z nim poradzić, trzeba przywrócić wewnętrzny porządek i harmonię. Dzięki temu odzyskujemy spokój. To właśnie do tej filozofii sięgają osoby promujące medytację czy techniki oddychania jako sposób na odstresowanie się.
STRES W KUTLURZE ZACHODU
We współcześnie nam panującej kulturze zwanej zachodnią, stres jest rozumiany jako utrata kontroli. Realna bądź wyobrażona. Stres ekstremalny pojawia się w sytuacji dużej traumy, której kontrola jest utracona całkowicie. Tu mogłabym nawiązywać do PTSD czyli zaburzenie po stresie traumatycznym (post-traumatic stress disorder), jednak to jest zaburzenie jest tematem na zupełnie oddzielny post.
STRES A MEDYCYNA HOLISTYCZNA
Nurt medycyny holistycznej jest mi bardzo bliski, gdyż zakłada całościowe podejście do profilaktyki zdrowia i leczenia człowieka (na podobnej filozofii jest oparty coaching holistyczny). W tym podejściu medycznym stres to szereg reakcji naszego organizmu oraz prób przystosowania się do realnego bądź wyobrażonego zagrożenia dla naszego dobrostanu. Stres pojawia się w momencie, kiedy uznajemy, że nie poradzimy sobie z sytuacją.
NAJCZĘŚCIEJ STOSOWANE PSYCHOLOGICZNE KONCEPCJE STRESU
W psychologii największą popularność zyskały dwa modele reakcji stresowej – pierwszy opracowany przez Lazarusa i drugi, którego autorem jest Selye.
KLASYCZNA KONCEPCJA STRESU BIOLOGICZNEGO wg SELYE
Hans Hugo Selye był lekarzem fizjopatologiem i endokrynologiem. To właśnie jemu zawdzięczamy stworzenie pojęcia stresu. Legenda głosi, że dzięki temu, że poświęcił badaniom nad stresem 50 lat swojego życia, sobie przydomek dr Stress. Selye nigdy nie otrzymał Nagrody Nobla, do której nominowano go aż dziesięć razy! Może gdyby nominacja pojawiła się dziś, ktoś wreszcie doceniłby jego wkład w nasze życie? Nie mówi się o tym często, ale to właśnie Selye pierwszy stworzył hipotezę mówiącą o tym, że źródłem wielu chorób somatycznych jest właśnie stres, a konkretnie, niezdolność ludzi do radzenia sobie z nim. To zjawisko Selye nazwał niewydolnością tak zwanego Syndromu Ogólnej Adaptacji (GAS).
Czym jest stres wg Selye’go? Jest to niespecyficzna reakcja organizmu na jakiekolwiek wymagania wywołujące przyjemność lub ból. Można więc powiedzieć, że w tej koncepcji stres ma nie tylko złe, ale także dobre oblicze, bo towarzyszy także sytuacjom wywołującym pozytywne emocje. Stąd też wziął się podział na dystres – czyli stres wywołany nieprzyjemnymi zdarzeniami (porażkami) oraz eustres – czyli stres wywołany sprawami przyjemnymi (zwycięstwami). Stres w podejściu Selyego ma wymiar mocno biologiczny, jest opisywany jako konkretne odczucia fizjologiczne (np. wzmożone tętno, napięcia mięśniowe, przyspieszony oddech itp.) Ważne w tej koncepcji jest założenie, że nie istnieją różnice indywidualne między ludźmi, czyli każdy przeżywa podobnie te same sytuacje stresowe. Na koncepcji Selye’go swój model stresu psychologicznego stworzył polski psycholog profesor Janusz Reykowski.
TRANSAKCYJNY MODEL STRESU wg LAZARUSA
Lazarus to nie tylko świetna piosenka napisana przez Davida Bowie, ale także nazwisko najwybitniejszego autorytetu w dziedzinie stresu psychologicznego. Richard Lazarus założył, że stres jest stanem lęku powstającym, gdy otoczenie stawia przed nami wymagania przekraczające nasze zdolności radzenia sobie. Innymi słowy – stresem jest to, co człowiek uznaje za stres. I jest to bardzo subiektywna ocena. Oznacza to, że na tę samą sytuację stresową dwie osoby mogą zareagować w zupełnie odmienny sposób. To właśnie różnice indywidualne między ludźmi decydują o tym, jak szybko pojawi się reakcja stresowa, jaka będzie jej siła i jak długo potrwa. Różne mogą być zarówno reakcje fizyczne (odpowiedź biologiczna organizmu) jak i psychiczne. Czasem teorię Selye nazywa się behawioralną teorią stresu, a Lazarusa neo-behawioralną.
Lazarus w swojej koncepcji założył dwa etapy oceny bodźca stresującego. W ocenie pierwotnej decydujemy, czy dany bodziec jest dla nas obojętny, korzystny czy też stresujący. Jeśli bodziec (zdarzenie) jest oceniony jako stresujący, uruchamiany jest krok drugi, czyli ocena wtórna. Jest to proces szacowania, czy mamy wszystko, czego potrzebujemy, by poradzić sobie ze stresującą sytuacją.
Lazarus odniósł się do środków zaradczych, jakie wykorzystuje każda osoba, by poradzić sobie ze stresem. Wyróżnił środki fizyczne (np. pieniądze), osobiste (np. umiejętności, style radzenia sobie) i społeczne (np. sieć wsparcia, dostęp do profesjonalnej pomocy). To, jak zareagujemy na czynnik stresujący, zależy w ogromnej mierze od naszych indywidualnych cech i właściwości. Na naszą reakcję wpłyną nasze cechy fizjologiczne (np. stan zdrowia) czy kulturowe (np. oczekiwana przez otoczenie reakcja). Jednak najważniejsze są tu czynniki psychiczne, w których mieści się nasze poczucie własnej wartości, nasza samoocena czy temperament.
I to jest właśnie powód, dla którego chciałam dziś napisać dla ciebie o stresie.
Na pewno czujesz stres. Mniejszy lub większy. Dłużej lub krócej. Wynikający z czynników przyjemnych bądź bolesnych. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad tym, co tak naprawdę decyduje o tym, jakie ponosisz skutki przeżywania stresu? Wiele firm zapewnia swoim pracownikom szkolenia z technik radzenia sobie ze stresem, czy zastanawiałaś się, dlaczego te szkolenia nie przynoszą oczekiwanych efektów? Panująca zachodnia kultura i problemy z poczuciem kontroli nad własnym życiem spowodowały, że o stresie jest bardzo głośno. Wszechobecne są warsztaty i szkolenia z technik radzenia sobie ze stresem. Jak grzyby po deszczu wyrastają oferty pełne złotych recept na relaks. Praca z ciałem. Praca z oddechem. Terapia dźwiękiem, misy tybetańskie. Relaksujące kolorowanki dla dorosłych. Co zadziała dla Ciebie? A co będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto? Które techniki zapewnią Ci najdłuższy relaks? Które skutecznie pomogą Ci trwale zminimalizować skutki stresu?
Żeby poznać odpowiedź na to pytanie, trzeba spełnić dwa warunki. Pierwszy już masz za sobą – jest to wiedza o mechanizmach powstawania reakcji stresowych, którą znalazłaś w tym właśnie artykule. Drugi warunek to samopoznanie i samoświadomość – żeby go wypełnić musisz bliżej poznać siebie, swój temperament, sposoby reagowania, a także zadbać o swoją samoocenę i poczucie własnej wartości. To właśnie dlatego pomagam kobietom odnajdywać siebie, swój własny sposób na życie po swojemu. I dlatego też, stresowi, samoocenie, poczuciu własnej wartości i podobnym tematom poświęcę kolejne posty na Babskim Tabu.
Podpowiedz mi proszę, co jeszcze mogę dla Ciebie zrobić, by pomóc Ci zbliżyć się do życia po swojemu?
Najpierw się czepnę. W zdaniu ”Legenda głosi, że dzięki temu, że poświęcił badaniom nad stresem 50 lat swojego życia, sobie przydomek dr Stress.” Czegoś chyba brakuje. Teraz lecę odśnieżać, jak wrócę otworzę laptopa i podzielę się swoimi przemyśleniami w dłuższej formie 😉 c’ya!
racja! Zabrakło słówka „wypracował” po przecinku 🙂 A najgorsze jest to, że coś mi się skopało w WordPressie i nie mogę edytować tego posta SIC!