Masz dość ciągłej frustracji i przemęczenia.
Masz dość poczucia winy, gdy robisz coś tylko dla siebie.
Masz dość podejmowania decyzji wbrew sobie.
Pragniesz otwarcie i wprost mówić o emocjach.
Pragniesz przestać udawać kogoś, kim nie jesteś.
Pragniesz odzyskać pewność siebie i siłę do realizacji marzeń.
Chcesz czuć się WOLNA!
Znam te emocje i myśli.
Nie raz czułam i myślałam tak samo.
Jestem tu, by Ci pomóc.
Nazywam się Katarzyna Bogusz-Przybylska.
Marzę o tym, by świat był miejscem, w którym każdy czuje się jak w domu. Wierzę, że każda kobieta, która czuje się w życiu wolna, szczęśliwa i spełniona, zmienia świat wokół siebie na lepszy. Jestem przekonana, że tym, co najbardziej uskrzydla kobiety i daje im wewnętrzną moc do wymarzonego życia, jest akceptacja siebie.
Dlatego od ponad 10 lat uczę kobiety akceptować siebie. Te, które do mnie przychodzą, przeprowadzam przez proces wewnętrznej przemiany, dzięki której zwiększają poczucie własnej wartości, podnoszą samoocenę, odzyskują wiarę w siebie. Moim klientkom pomagam na nowo zaakceptować siebie, odzyskać frajdę z życia i obudzić odwagę do bycia po swojemu.
Z wykształcenia jestem psychologiem i chemikiem. Podczas sesji terapeutycznych, coachingowych oraz warsztatów i szkoleń opieram się na Podejściu Skoncentrowanym na Rozwiązaniach (TSR, ang. Solution Focused Brief Therapy). W codziennej pracy czerpię również z wiedzy i doświadczenia, które zdobyłam jako menedżerka i trenerka podczas współpracy z międzynarodowymi korporacjami.
Jestem przekonana, że sztuka jest jednym z narzędzi, które ma moc wspierania nas w rozwoju. Towarzysząc kobietom w ich drodze, sięgam także po artecoaching, czyli metodę polegającą na połączeniu klasycznych narzędzi coachingowych z twórczymi metodami pracy zaczerpniętymi m.in z arteterapii.
Poznaj moją historię
Byłam typową korporacyjną panią menedżer, gdy zaszłam w pierwszą ciążę. Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że nie wrócę na etat. Uznałam, że mój świat się zawalił, kiedy poroniłam. Myliłam się.
Mój świat runął kilka lat później. Gdy moja córeczka miała zaledwie dwa miesiące, u Taty zdiagnozowano złośliwy nowotwór trzustki. To było sześć najdłuższych tygodni mojego życia. Towarzyszenie bliskiej osobie w umieraniu zmienia perspektywę. Zmienia sposób patrzenia na siebie, na świat, na życie.
Stanęłam oko w oko z najbardziej bolesnymi lękami i emocjami. Inaczej zaczęłam ustawiać priorytety. Dookreśliłam swoje wewnętrzne wartości. Zaraz potem odnalazłam życiową misję, a wraz z nią przyszedł spokój. Zrozumiałam, dlaczego etat mnie uwierał – w korporacji zgubiłam siebie. Ten czas nauczył mnie, że wewnętrzna harmonia to zdrowy balans między czasem spędzanym z bliskimi, czasem przeznaczonym na pracę i czasem dla siebie samej. Zrozumiałam, że kluczem do wewnętrznej harmonii jest akceptacja siebie.
Gdy w 2019 roku urodziłam trzecie dziecko, wydawało mi się, że wszystko, co najgorsze już za nami, a przyszłość niesie samo dobro i szczęście. Los znów zagrał mi na nosie. W 2021 roku moja Mama trafiła do szpitala ze względu na powikłania po bezobjawowym przejściu COVID-19. Nikt, a najmniej ja, nie przypuszczał, że w trakcie jej choroby pojawią się wszystkie możliwe komplikacje. Mama zmarła dwa dni przed siódmą rocznicą śmierci Taty – dwa dni przed Dniem Matki. Znów choroba zabrała mi rodzica w kilka tygodni. Zostałam bez rodziców niecały rok przed 40-tymi urodzinami. A jakby tego było mało – kilka miesięcy później pojawił się kryzys z moim małżeństwie.
Wpadłam do studni pełnej żalu, poczucia winy, nieutulonego bólu i tęsknoty. Straciłam nadzieję i poczucie sensu. Tym razem wracałam do siebie długo i po cichu. Każdy dzień był jak kamień dokładany do plecaka na moich plecach. Potrzebowałam nie tylko zadbać o siebie, ale też jak najlepiej zrozumieć proces, przez który przechodziłam. Potrzebowałam uwierzyć, że mimo traum i tragedii, jakich doświadczyłam, mogę odzyskać spokó i szczęście. Uwierzyć, że na moim niebie znów zaświeci słońce.
Moja wewnętrzna przemiana trwa od wielu lat. Potrzebowałam przeżyć wiele bolesnych strat, aby zrozumieć, że życie jest zbyt krótkie, by żyć na cudzych zasadach. Odrobiłam trudną lekcję, by zobaczyć, że nie możemy odnaleźć u innych tego, czego nie widzimy w sobie. Nauczyłam się doceniać każdy dzień i z wdzięcznością przyjmować nawet najmniejsze radości i chwile szczęścia.
Dziś wiem, że kluczem do wymarzonego życia jest akceptacja siebie. A im bardziej akceptujemy siebie, tym łatwiej mierzymy się z tym, co trudne. Tym więcej spokoju, miłości oraz bezpieczeństwa czujemy i oddajemy innym. Zmieniając siebie – zmieniamy świat wokół na lepsze.
Dlatego od lat pomagam kobietom, którym jest w życiu niewygodnie. Towarzyszę w zmaganiu się z życiowymi kryzysami. Pomagam im poczuć, że są wystarczające takie, jakie są. Budzę w nich odwagę do bycia po swojemu. Krok po kroku zaczynają żyć bez frustracji i poczucia winy. Odzyskują akceptację siebie, a wraz z nią powraca poczucie własnej wartości i pewność siebie.
Dzięki pracy ze mną
rozwiniesz samoświadomość, lepiej poznasz siebie
zaczniesz
podejmować decyzje
w zgodzie ze sobą
zaczniesz otwarcie, bez skrępowania mówić co czujesz
i co myślisz
odkryjesz
swoje talenty
i docenisz siebie
odbudujesz pewność siebie i uwierzysz
we własne siły
sprecyzujesz
wewnętrzne wartości,
na nowo określisz
sens życia
oswoisz lęk, odnajdziesz motywację do zmiany, jakiej pragniesz
nazwiesz
swoje potrzeby
i znajdziesz czas
na ich zaspokajanie
poczujesz się dobrze
sama ze sobą
przestaniesz udawać kogoś, kim nie jesteś
zaczniesz
być po swojemu!
Klientki o mnie
Moje wewnętrzne wartości
Wolność
Oznacza dla mnie świadomość siebie, swoich potrzeb, emocji i wewnętrznych wartości. To wewnętrzny spokój oraz harmonia, niezależność od opinii innych, ale także od czynników zewnętrznych takich jak stereotypy, pieniądze czy ograniczenia przestrzeni fizycznej.
Autentyczność
Oznacza dla mnie spójność wewnętrzną. Szczerość wobec siebie i innych. Postępowanie w zgodzie z wewnętrznymi wartościami, bez udawania. Pewność siebie i mówienie co się myśli oraz czuje. To odwaga do trudnych rozmów i działania wbrew tabu. To branie odpowiedzialności słowa i działania.
Godność
Oznacza dla mnie świadomość własnych granic, szacunek do siebie i swoich wartości. To odwaga i siła do bronienia tego, co dla nas ważne. Do zabierania głosu w istotnych dla nas sprawach. To podążanie za swoimi wartościami. Pozwala iść przez życie z podniesioną głową i bez wstydu patrzeć w lustro.
Zostań ze mną na dłużej
Markę Babskie Tabu stworzyłam we wrześniu 2014 roku, jako przestrzeń otwartą dla wszystkich kobiet, którym jest w życiu niewygodnie i które chcą wziąć pełną odpowiedzialność za siebie i swoje życie.
W Babskim Tabu mówimy bez cenzury o wszystkim, co dla nas ważne. Babskie Tabu to miejsca skupiające społeczność kobiet, którym zależy na odpowiedzialnym, pełnym akceptacji i autentyczności wędrowaniu przez życie i świat.
Jaka jest różnica między terapią i psychoterapią?
Terapia i psychoterapia to terminy często używane zamiennie, ale istnieje pewna subtelna różnica między nimi. Oto ich główne różnice: Zakres problemów: Terapia: Termin "terapia" jest ogólny i może obejmować szeroki zakres działań mających na celu...
Życie nie jest ani sprawiedliwe, ani łagodne
Życie jest pełne paradoksów, pełne chwil radości i smutku, sukcesów i porażek. To jest jedna z tych prawd, której nie da się uniknąć: życie nie jest ani sprawiedliwe, ani łagodne. Ta zdawałoby się brutalna rzeczywistość może być trudna do...
Mam kryzys. I co dalej?
Kryzys. Popularne pojęcie na dużą skalę. Kryzys wartości. Kryzys wiary. Kryzys klimatyczny. Kryzys gospodarczy. Na co dzień kryzys kojarzy się przede wszystkim z wielkimi tragediami w życiu. Wojna. Śmierć. Zdrada. Poronienie. Wypadek. Zawał....