Do napisania tego artykułu zainspirowali mnie studenci studiów podyplomowych na kierunku „Coaching” w Wyższej Szkole Bankowości w Toruniu. Miałam przyjemność prowadzić dla nich zajęcia w ostatni weekend. Uczyłam ich mocy pytań coachingowych w procesie doprecyzowywania celu. Skąd wiadomo, czy cel klienta jest jego prawdziwym celem? Po czym poznać, że nasz cel jest właśnie tym, który doprowadzi nas do życia po swojemu? Odpowiedź jest prosta: powiedzą ci to emocje.
Mocne pytania w coachingu
Mocne pytania w coachingu to takie, które wywołują w kliencie refleksję. Zmuszają do przemyśleń, które łamią dotychczasowe schematy. Wyciągają ze strefy komfortu. Są niewygodne. Czasem wręcz bolesne. Jednym z takich pytań, jest pytanie o uczucia.
Jak się czujesz?
Bardzo często, pytamy ludzi wokół – Jak się czujesz? Jak się z tym czujesz?
Dobrze. Źle. Rewelacyjnie. Słabo. Fantastycznie. Nie bardzo.
Pytanie „Jak się czujesz?” nie jest mocne. Wręcz przeciwnie, jest bardzo słabym pytaniem, bo nie wnosi nic ciekawego. Dobrze – źle. Odpowie Wam rozmówca. Co dzięki temu wiecie? Czego konkretnie dowiecie się o jego rzeczywistej sytuacji? Niczego. Bo ogólne zabarwienie, które wam naświetli w jednosłownej odpowiedzi, nie niesie za sobą konkretnej treści. Na szczęście, w bardzo prosty sposób słabe pytanie „Jak się czujesz?” można zmienić w mocne.
Co czujesz?
Co czujesz w tym momencie? Co się teraz w tobie dzieje? Gdzie to czujesz? – to tylko kilka przykładowych parafraz tego samego pytania. Widzisz różnicę?
Czuję strach. Mrowienie w ciele. Gulę w gardle. Ból. Motyle w brzuchu. Radość. Podniecenie. Czuję, jakbym unosiła się nad ziemią. Czuję, że urosły mi skrzydła.
Pytanie „Co czujesz?” niesie znacznie większą głębię. Zmusza do refleksji. Każe nazwać to, od czego uciekamy. Konfrontuje z tym, co mówi nam nasze ciało i nasza psychika. Na to pytanie można odpowiedzieć z poziomu doznań fizycznych i psychicznych. To Ty decydujesz, które z nich w Tobie dominują.\
Jak uczucia mają się do celu?
Kiedy sprecyzujesz swój cel, zadaj sobie pytanie: Co czuję na myśl o tym celu?
Czy czujesz radość na myśl o jego realizacji?
Przebierasz nogami, bo nie możesz się doczekać rozpoczęcia działania?
Towarzyszy Ci podniecenie i nieoczekiwany przypływ motywacji?
Tak! To jest Twój cel!
Jeżeli natomiast po określeniu celu czujesz zmęczenie, przygnębienie, zwątpienie bądź inne nieprzyjemne doznania, z dużym prawdopodobieństwem możesz uznać, że to nie jest ten cel. Że pod nim kryje się coś więcej. Być może jest to coś, do czego nie chcesz się przyznać samej sobie?
Jaki jest Twój życiowy cel?
Co czujesz, gdy o nim myślisz?
Napisz o tym w komentarzu!
I pamiętaj, że bez względu na Twój życiowy cel:
Jesteś wyjątkowa. Nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak wszyscy.
rusz tyłek i BĄDŹ SOBĄ!
zdjęcie w nagłówku: freedigitalphotos.net