Życie jest darem. Pamiętasz o tym na co dzień? Kruche. Ulotne. Pstryk. I nie ma człowieka. Trwa chwilę. Bo czymże jest 60, 70, 90 lat wobec wieczności? Ludzie żyją, póki trwa pamięć o nich. Co zostaje potem? Co zostaje po tych zapomnianych? A może obraca się w proch niczym wspomnienia małej dziewczynki w filmie „W głowie się nie mieści”? Umieramy każdego dnia. Co zostanie po nas? Po mnie… Po Tobie?
Codzienność
Na co dzień nie myślimy o śmierci. W znaczącej większości przypadków dlatego, że się jej boimy. Boimy się wszystkiego, co nieznane. Odsuwając myśl o śmierci, przestajemy myśleć o zmarłych. Zapominamy. I wtedy oni naprawdę odchodzą. Odsuwając myśl o śmierci, zapominamy o ulotności życia. Zapominamy o tym, że życie jest kruchym, wątłym darem. Najcenniejszym. Wystarczy chwila nieuwagi, by je stracić.
Jak żyjesz?
Czy doceniasz to, co masz? Najczęściej swoją uwagę skupiamy na niezaspokojonych potrzebach. Złościmy się, że czegoś nam w życiu brakuje. Porównujemy się z innymi, tymi co mają więcej. Czekamy, aż gwiazda spadnie z nieba prosto w nasze ręce. Marzymy… śnimy… i frustrujemy się, że nasze plany i oczekiwania się nie spełniają.
Jeśli czujesz, że to, co napisałam powyżej, jest Ci bliskie, to nie czytaj dalej. Ciąg dalszy tego artykułu może Cię wyrwać z wygodnej strefy komfortu, w której żyjesz prawdopodobnie od lat.
Jeśli powyższy opis jest Ci bliski, to jesteś tchórzliwym leniem.
Wszystko, co robisz, co zajmuje Twój czas, co wypełnia go po brzegi, jest tylko symulacją. Udawaną aktywnością, której ukrytym celem jest przede wszystkim to, być mogła ze spokojem sumienia powiedzieć: „Nie mam czasu dla siebie.”
Wiele kobiet z takim właśnie problemem trafia do mnie na coaching.
„Czego pragniesz?” – pytam.
„Chcę mieć więcej czasu dla siebie.”
„Po co ci ten czas?”
Cisza.
„Co zrobisz, jak już ten czas dla siebie mieć będziesz?”
Konsternacja. Zagubienie i… łzy…
Możesz wydać pieniądze na najlepszy na świecie planner zarządzania sobą w czasie. Możesz wypełnić go po brzegi planami działań i zadaniami do wykonania. Możesz nawet te zadania sumiennie wykonywać. Jednak nie osiągniesz satysfakcji i ciągle będziesz gonić króliczka, jeśli te plany, cele i zadania nie będą powiązane z twoimi głęboko zakorzenionymi wartościami wewnętrznymi. Z wynikającymi z tych wartości pragnieniami i tym, gdzie tak naprawdę chcesz w życiu dojść.
Zanim więc zaczniesz szukać czasu dla siebie, zastanów się, co z nim zrobisz. Po co konkretnie ma być? Jakie wartości wewnętrzne będziesz realizować, kiedy znajdziesz czas dla siebie?
A potem napisz o tym w komentarzu pod tym postem.
Życie jest darem. Nie marnuj go na pierdoły.
Wyjdź ze strefy komfortu. Porzuć lenistwo i tłumaczenia bez sensu.
Jesteś wyjątkowa. Nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak wszyscy.
rusz tyłek i BĄDŹ SOBĄ!
zdjęcie w nagłówku: freedigitalphotos.net