Nic mi się nie udało. Nie udało mi się wysłać newslettera w poniedziałek. Nie udało mi się napisać na czas posta na blog. Nie udało mi się wygrać miejsca w B-School w konkursie. Nie udało mi się sprzątnąć w szafie, ani zrobić zaległych zakupów. Nie udało mi się ustrzec przed rozbiciem telefonu. Nie udało mi się nadrobić zaległości tak, jak to sobie zaplanowałam.

 

Nie udało mi się…
Jak często tak o sobie myślisz?
Patrzysz na bliskie koleżanki i dalsze znajome. Widzisz, że jednym się udaje bardziej, innym mniej, ale masz wrażenie, że każda jest o krok przed Tobą. Im się udało.
Udało im się zdobyć męża.
Udało im się urodzić fajne dzieci.
Udało im się zdobyć pracę marzeń.

A Ty?
Ciągle zmęczona, biegniesz, ledwie dajesz radę wiązać koniec z końcem, a Twoja to do lista pęka w szwach. Codziennie rano startujesz do wyścigu z czasem i… Tobie nic się nie udało.
Pojawiają się wyrzuty sumienia.
Spada poczucie własnej wartości.
Znika akceptacja siebie.
A wokół głos babci, mamy, ciotki: Zobacz, jej się udało, a Tobie?
Ten głos dudni Ci w głowie za każdym razem, gdy coś się nie udało…

ODPUŚĆ SOBIE!
Nie wysłałam newslettera w poniedziałek, bo niespodziewanie przyjechała do mnie Mama i wolałam spędzić wieczór z nią, niż z komputerem. Nie napisałam na czas posta na blog, bo pojawiły się pewne trudności i komplikacje, którymi musiałam się zająć w pierwszej kolejności. Nie wygrałam miejsca w konkursie B-School, bo za późno się o nim dowiedziałam i zbyt mało poświęciłam czasu na przemyślenie mojego przekazu. Nie nadrobiłam zaległości tak, jak to sobie zaplanowałam, bo za dużo czasu siedziałam na FB, za dużo czasu spędziłam na rozmowach ze znajomymi w potrzebie. Nie zrobiłam tego wszystkiego. Ja. Dlaczego? Bo dokonałam takich a nie innych wyborów. Uznałam inne rzeczy za ważniejsze. Mój wybór. Moje konsekwencje. Moja odpowiedzialność.

A Tobie, co dziś się nie udało?

Pamiętaj. Jesteś wyjątkowa. Nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak wszyscy!

rusz tyłek i BĄDŹ SOBĄ!

Share Button