„Kocham kolory wiosny.” – tak właśnie pomyślałam idąc objuczona siatami. A zaraz potem tekst tego posta sam zaczął układać się w głowie. Rzuciłam więc torby wypchane zakupami przy najbliższej ławce i nie zważając na topiące się w słońcu lody, wyciągnęłam notes i ołówek, by nie dać odlecieć kłębiącym się w głowie słowom. Jakub Winiarski – mój wybitny nauczyciel, z którego ust spijałam każe słowo o pisaniu – zawsze powtarzał, że w każdej chwili trzeba mieć przy sobie kartkę i coś do pisania, by nie dać odfrunąć najlepszym pomysłom. (Odkąd go poznałam co tydzień w piątek zadaje bolesne pytanie:” Jak minął Twój pisarski tydzień?” wywołując płomienny rumieniec wstydu w mojej wyobraźni). Tym razem dałam radę, więc mój tekst wypuszczam w świat tak, jak mama wypuszcza młode pisklę rwące się do lotu.
Kocham kolory wiosny.
Wracam ze sklepu. Wiatr targa włosami. Ciepły, wiosenny, pachnący. Na niebie błękit konkuruje z bielą i szarościami. Słońce próbuje za wszelką cenę dojść do głosu i raz po raz krzyczy na uliczki i chodniki między blokami. Zieleń uśmiecha się z dołu i z góry. Bratki na rabatkach malują serca i motyle. Pięknie jest. Natura ma wyjątkowy talent do upiększania świata.
Wdycham rześkie powietrze. Czuję że żyję. Czuję, że jestem częścią tych kolorów, magicznej feerii barw. I wtedy znów dociera do mnie najgłębsza z życiowych prawd. Skoro jestem częścią tak wyjątkowego i niepowtarzalnego świata, to sama również jestem wyjątkowa i niepowtarzalna.
Trzeba zobaczyć w sobie tę wiosnę. Ze wszystkimi jej chmurami, porywistymi wiatrami i zimnym deszczem. Ze wszystkimi jej humorami, barwami i ciepłym słońcem. Trzeba zobaczyć w sobie cząstkę magii.
Wiosna jest w Tobie!
Nie dasz rady polubić siebie, jeśli najpierw bardzo dobrze siebie nie poznasz. Nie dasz rady polubić siebie, jeśli sama przed sobą będziesz udawać, że nie masz wad, albo że można ich nie mieć. Nie dasz rady polubić siebie, dopóki nie dasz sobie przyzwolenia na przeżycie negatywnych emocji. Każda z nas jest jak wiosna – mamy swoje humory, barwy, słońca i cienie. Nie polubisz siebie, jeśli tego nie zaakceptujesz.
A przecież właśnie to, jaka jesteś, czyni Cię wyjątkową. Niepowtarzalną. Już nikt nigdy i nigdzie nie będzie taki jak Ty. Więc jeśli brakuje Ci pomysłu na siebie, zacznij szukać go w sobie. Wyjdź na świat, uśmiechnij się do słońca i do forsycji kwitnących pod oknem. Zobacz, że bratki nawet o tym samym kolorze, różnią się kształtem i wzorami. Każdy z nas, poprzez swoją wyjątkowość, daje światu coś od siebie. Daje światu siebie. Nie masz nic cenniejszego.
Pamiętaj. Jesteś wyjątkowa. Nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak wszyscy!
rusz tyłek i BĄDŹ SOBĄ!