
Odwaga i macierzyństwo
Być mamą. Tak często widzimy piękne obrazki uśmiechniętych kobiet z dzieckiem u boku. Tak rzadko oglądamy podkrążone oczy, złość z bezsilności, bezradność… Żeby być mamą kobieta musi oddać całą siebie. Swoje ciało, swoją psychikę, swój czas. Już w ciąży zmienia się praktycznie wszystko. Od priorytetów, przez sposób myślenia, aż po styl życia. Czasem dobrowolnie, czasem z konieczności. Kiedy pojawia się na świecie nowa istota, to ona zaczyna dyktować warunki. I nigdy nie zgadniesz, jaki egzemplarz trafi w Twoje ramiona.
Macierzyństwo…
Najpierw jesteś w ciąży. Już wtedy kochasz życie rosnące w tobie. Codziennie mówisz do brzucha, śpiewasz piosenki. Chodzisz do pracy albo i nie. W domu szykujesz pokoik dla dziecka uśmiechając się do swoich myśli. Wieczorami nacierasz swoje ciało balsamami na rozstępy. Tak na wszelki wypadek, Tatuś dziecka biega do nocnego po kiszone ogórki i czekoladę. Całuje twój brzuszek i nieustannie powtarza ci jak piękna jesteś i jak bardzo cię kocha. A kiedy maluszek przyjdzie na świat, cieszycie się oboje. Z radością chodzicie na wspólne spacery. Ty opiekujesz się maleństwem, kiedy on jest w domu. Robisz maluszkowi piękne zdjęcia na pamiątkę. Wieloma dzielisz się ze znajomymi w mediach społecznościowych. Znajomi zachwycają się twoim dzieckiem. Wpadają z prezentami, a ty z radością przedstawiasz nowego członka twojej rodziny. Wszyscy komplementują twój wygląd. Czujesz się cudownie w roli mamy. Kiedy maluszek osiąga wiek przedszkolny – nie wcześniej – decydujesz się oddać go pod opiekę żłobka lub przedszkola. Sama wracasz do pracy. Wzorowo godzisz rolę mamy z karierą. Jest wspaniale. Decydujesz się na kolejne dziecko i historia się powtarza…
Mama – zawsze uśmiechnięta, wypoczęta, zadowolona i szczęśliwa.
Macierzyństwo…
Najpierw jesteś w ciąży. Rzygasz przez pół dnia, a gdy wreszcie udaje ci się coś zjeść, to nawet nie masz siły się tym cieszyć, bo marzysz tylko o tym, by znów zgrać oko z poduszką. Chodzisz do pracy na rzęsach. Ale nie weźmiesz zwolnienia. W końcu ciąża to nie choroba. Do tego nie raz słyszałaś, co mówi się o kobietach, które zachodzą w ciążę i natychmiast idą na zwolnienie. Wieczorami jesteś tak zmęczona i śpiąca, że czasem zasypiasz nawet bez kąpieli. Piersi bolą cię nabrzmiałe, a to tylko preludiom do tego, czym jest nawał pokarmu. Nawet nie masz siły o tym wszystkim porozmawiać. Ojciec dziecka i tak nie zrozumie, zajęty swoimi sprawami, a koleżanki… cóż… one cieszą się, że wkrótce dołączysz do rozmów o kupach, pieluchach i ząbkowaniu. Poród to męka. Na samą myśl boli cię całe krocze. I blizna na brzuchu. No tak, nie jesteś prawdziwą matką, bo skończyło się cesarskim cięciem. Wizyty u maluszka są dla ciebie udręką. Wyglądasz jak kocmołuch, niewyspana, nieuczesana, w ciuchach jak z otyłej babci. Rola matki cię przytłacza. Tyle niewiadomych. Tyle pytań bez odpowiedzi. I na każdym kroku rozterki, wahania, decyzje i lęk o to, by nie zrobić czegoś, co przypadkowo skrzywdzi dziecko. Kiedy maluszek jest gotów pójść do żłobka, bijesz się z myślami. W końcu dobra matka poświęca siebie, poświęca wszystko dla dziecka. A ty marzysz o powrocie do pracy, do rozmów na dorosłe tematy, do nocy tylko dla siebie. Kiedy w końcu maluch idzie do przedszkola, gimnastykujesz się i próbujesz rozciągnąć dobę, by pogodzić wszystkie obowiązki z rolą mamy, pracownicy, partnerki, żony, córki, koleżanki… Wokół zaczynają się pytania, kiedy kolejne dziecko… A ty marzysz o tym, by znów być dla siebie…
Każde macierzyństwo jest inne
Macierzyństwo może być skrajnością. Najczęściej jest mieszanką dwóch powyższych obrazów. Dwóch światów. Ale choćbyś wysłuchała historii tysięcy kobiet, to zapewniam cię, że historia twojego macierzyństwa będzie zupełnie inna. Będzie tysiąc pierwszym wariantem.
Odwaga w macierzyństwie to balansowanie między stereotypem idealnej matki i własnymi potrzebami.
To rozbrajające wzruszenia, zaciskanie zębów i śmiech przez łzy. To niekończąca się bezradność. To lęk o dziecko – o jego teraźniejszość i przyszłość. To wybieranie między książką dla siebie a zabawą z dzieckiem. To wybieranie między szybszym ukojeniem płaczu a ciepłym posiłkiem.
Odwaga w macierzyństwie to przyznanie, że dziś nie chce się iść na spacer, mimo pięknej pogody.
Odwaga w macierzyństwie to przyznanie, że nie dajesz rady.
Odwaga w macierzyństwie to przyznanie, że nie jesteś idealną mamą.
Idealne matki nie istnieją
Nie jesteś idealną mamą. Jesteś wystarczająco dobrą. A twoje dziecko nie ma lepszej mamy i nigdy mieć nie będzie. Bo to ty jesteś mamą tych, a nie innych istot. Tobie ufają bezgranicznie. Ciebie kochają bezwarunkowo. Z wzajemnością. Dla nich będziesz mieć siłę. Zawsze.
I to wystarczy. Wystarczy, że jesteś wystarczająca. Nie musisz być inna, nie musisz być lepsza.
Nie ma idealnych matek. Nie ma. Wbrew temu, co Ci mówi Instagram czy Facebook Wbrew temu, co ci się wydaje.
I to wystarczy. Wystarczy, że jesteś wystarczająca. Taka jaka jesteś.
Chcesz poczuć się lepiej w roli mamy?
Chętnie ci pomogę. Także w tym przypadku bardzo pomaga akceptacja siebie 🙂
Dlatego na początek zapraszam Cię do poznania 44 prostych sposobów na zwiększanie akceptacji siebie. Zostaw poniżęj Swoje dane, a codziennie przez 44 dni otrzymasz email prezentujący jeden z czterdziestu czterech prostych sposobów na zwiększenie samoakceptacji. Poznaj te sposoby i wybierz kilka – 2, 3, 4 – które będziesz stosować. Dzięki nim zaczniesz pracę nad sobą i akceptacją siebie. To prosty krok i bezbolesny.

A jeśli chciałabyś spotkać inne kobiety, które są mami i pragną jak najlepiej odnaleźć się w tej roli, które pracują nad akceptacją siebie – dołącz do mojej grupy na Facebooku i Zostań Babką WielkoMocną. Spotkasz tam inne kobiety, które czują podobnie jak Ty.
Rozejrzyj się! Może wśród Twoich znajomych są osoby, które marzą, ale nie działają – udostępnij im ten tekst. Może właśnie tego artykułu potrzebują, by pozbyć się lęku i zacząć być po swojemu?
Pamiętaj, jesteś wystarczająca taka jaka jesteś.
BĄDŹ PO SWOJEMU
i nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak inne!