Żyj na 100 procent
Są takie dni i takie zajęcia, kiedy wszystko pali ci się w rękach. Efekty jakby spadały z nieba. Zero wysiłku, choć mięśnie bolą. Dni, w których dajesz z siebie sto procent i wcale tego nie czujesz. Dni, kiedy ci bardzo zależy. Wcale nie na tym, żeby było perfekcyjnie, ale na tym, żeby było dobrze. Żeby było z serca. Z miłością. W takie dni czujesz, że żyjesz. Spełnienie i satysfakcja to twoje drugie imię. Unosisz się kilka centymetrów nad ziemią i wiesz, że możesz przenosić góry.
W takie dni myślisz sobie: dlaczego to nie trwa cały czas? Dlaczego to są tylko chwile?
Linia życia paradoksalnie przypomina odczyt z EKG. Może to wcale nie przypadek? 🙂 Górki są po to, by nabrać sił. Dołki są po to, byśmy miały się od czego odbić. Nic nie jest stałe. Wszystko się zmienia. My także.
Życie na 100% wcale nie wymaga tego, byśmy cały czas działały na fali, na pełnych obrotach.
Życie na 100% oznacza docenianie każdej chwili, dobrej i złej, czerpanie tego, co najlepsze, ze wszystkiego co nas spotyka.
Życie na 100% to rezygnacja z gonienia za sercem, a zamiast tego wsłuchanie się w jego rytm i podążanie za nim.
Życie na 100% to otwartość, pokora, wdzięczność, a przede wszystkim świadomość siebie.
Życia na 100% można się nauczyć. Można zamienić obecne nawyki zwyczajem akceptowania siebie.
Wiem, to brzmi fantastycznie. W teorii.
Praktyka czasem sprowadza nas do parteru. Dlatego warto iść przez życie w towarzystwie kogoś, kto będzie rozumiał twój język. Komu muzyka twojego serca będzie miła dla ucha. Czasem to będzie ktoś bliski, innym razem zupełnie obca osoba. Często kobieta, która przeżyła podobne chwile. Kobieta, która przypomni ci, że czasem trzeba poprawić koronę i iść dalej. Kobieta dzięki której, otrzepiesz kolana, wyprostujesz się i postawisz kolejny krok.
Jeśli masz w swoim życiu kobietę, która dodaje ci odwagi, ociera łzy i kopie w tyłek, byś znów zaczęła działać – oznacz ją w komentarzu pod tym postem 🙂
Pamiętaj, jesteś wystarczająca taka jaka jesteś.
BĄDŹ PO SWOJEMU
i nie daj sobie wmówić, że masz być taka jak inne!
Nazywam się Kasia Bogusz-Przybylska i jestem twórczynią Babskiego Tabu.
Wspieram kobiety w odzyskiwaniu odwagi, pewności siebie i poczucia własnej wartości. Przeprowadzę Cię przez proces wewnętrznej przemiany, dzięki któremu zmienisz frustrację w akceptację siebie, a wewnętrzny chaos w poczucie spokoju i spełnienia. Jako terapeutka i coach zadaję pytania, które pomogą Ci zaakceptować siebie i bez poczucia winy poczuć, że jesteś wystarczająca taka jaka jesteś, byś odzyskała odwagę do bycia po swojemu każdego dnia.
Moje motto: jesteś wystarczająca – taka jaka jesteś. Bądź po swojemu!
<dowiedz się więcej o mnie>